Chyba mam zadatki na Don Quichote'a bo kiedy z szosy dojrzałem ten widok nie mogłem się powstrzymać i wspiąłem się na wzgórze. Opłacało się bo roztaczał się stąd piękny widok a w oddali dojrzałem wieś z ruinami kościoła. Zrujnowany kościół to rzadki widok, dlatego w następnym odcinku co nieco na ten temat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz